Sezon na urodziny w pełni , więc więcej czasu poświęcam na pieczenie ciast wszelkiego rodzaju. Ostatnim moim wypiekiem jest tort na urodziny męża a ponieważ mąż jest wielbicielem chałwy i czekolady, więc zrobiłam tort czekoladowo-chałwowy. Jest to tradycyjny tort oparty na kremach z masłem. Takie torty piekła zawsze moja ciocia, która była mistrzynią wypieków.
PRZEPIS NA TORT CZEKOLADOWO-CHAŁWOWY średnica 26 cm.
biszkopt :
8 jajek,
280 g cukru,
320 g mąki pszennej,
8 łyżek oleju.
krem czekoladowy :
3 jajka,
1/2 szklanki cukru,
1 tabliczka gorzkiej czekolady,
2 pełne łyżki ciemnego kakao.
300 g masła.
kieliszek wódki
krem chałwowy :
3 jajka,
1/2 szklanki cukru,
300g masła,
3 chałwy waniliowe po 100g,
kieliszek wódki.
beziki,
słoiczek frużeliny wiśniowej,
do nasączania:
przegotowana woda z sokiem z cytryny i cukrem.
Tynk do tortu :
300g masła,
300 g mleka słodkiego skondensowanego,
barwnik,
polewa :
1 tabliczka gorzkiej czekolady.
ok. 100 g śmietanki 30%,
do dekoracji:
15 dag kulek Maltesers,
truskawki,
borówki amerykańskie,
jeżyny,
cukier puder
Pieczemy biszkopt i opakowany w folię spożywczą przechowujemy go do momentu krojenia na blaty.
Moje blaty miały ok. 2,5 cm wysokości.
Przygotowujemy krem czekoladowy : Sparzone jajka z cukrem miksujemy w metalowej misce nad gotującą się wodą w garnku aż masa jajeczna zrobi się sztywna i biała. Dodajemy kakao i pokruszoną czekoladę i mieszamy . Przekładamy szybko miskę do garnka z zimną wodą i chłodzimy masę. Następnie ucieramy masło do białości i dodajemy do niego powoli masę jajeczną. Miksujemy aż zrobi się lśniący krem i na koniec można dodać kieliszek wódki.
Dolny blat nasączamy, smarujemy frużeliną wiśniową i kremem czekoladowym. zakrywamy drugim blatem i wkładamy do lodówki.
W tym czasie przygotowujemy krem chałwowy w podobny sposób jak czekoladowy , z tą różnicą,że zamiast czekolady jest pokruszona chałwa, którą dajemy na końcu do kremu maślanego i ręcznie mieszamy.
Na drugi nasączony blat wykładamy 1/2 kremu chałwowego , następnie układamy beziki jeden koło drugiego i przykrywamy pozostałą częścią kremu.
dajemy trzeci blat nasączony od spodu i wkładamy do lodówki na kilka godzin.
Po tym czasie tort pokrywamy tynkiem i ja dałam na całą noc do lodówki.
Rano dekorujemy polewą czekoladową , cukierkami i owocami.
Zamiast małych bezików można upiec 1 blat bezowy trochę mniejszy od średnicy tortu.
Ja niestety zapomniałam pstryknąć zdjęcia w trakcie krojenia tortu. Jak sobie przypomniałam, to była już końcówka.
Do udekorowania góry tortu zainspirował mnie tort urodzinowy mojej koleżanki. Byłam nim zachwycona.
SMACZNEGO !!!