sernik na zimno z brzoskwiniami |
A właściwie jest to sernik na zimno z brzoskwiniami i czekoladowym musem, oblany prażonymi na maśle płatkami migdałowymi. Z braku czegoś słodkiego do kawy i ogromnej chęci, po dłuższej przerwie, na skonsumowanie jakiegoś ciastka, postanowiłam, że dłużej tak być nie może. Szybko przefiltrowałam zapasy kuchenne i doszłam do wniosku, że spróbuję coś upiec z tego co mam. Ser Ricotta koniecznie chciał opuścić lodówkę, więc cóż miałam zrobić ? Stwierdziłam, że sernik będzie najlepszym rozwiązaniem ale nie do końca. Ricotta ponownie wrócił do lodówki ale w towarzystwie innych składników. Myślę, że dobrze mu to zrobiło, bo przeistoczył się w przepyszne ciasto, które mam nadzieję szybko zniknie w ustach spragnionych słodkości domowników.
Ostatnio zrobiłam brzoskwinie w syropie, więc jeden słoik wykorzystałam do ciasta.
PRZEPIS NA SERNIK NA ZIMNO Z BRZOSKWINIAMI :
herbatniki,
masa serowa :
ser Ricotta,
2 serki homogenizowane waniliowe,
cukier puder,
1 śmietanka Śnieżka,
zimne mleko,
2 kopiaste łyżeczki żelatyny,
mus czekoladowy :
1 Śnieżka,
zimne mleko,
1 łyżka ciemnego kakao,
1 łyżeczka żelatyny,
Posypka :
płatki migdałowe,
cukier kryształ,
masło
brzoskwinie w syropie
brzoskwinie w syropie
forma do ciasta o wymiarach : 21cm x 21cm
Na dnie foremki rozkładamy herbatniki, które delikatnie kropimy syropem z brzoskwiń aby ciastka zmiękły i miały smak owoców. Do miski przekładamy ser Ricotta, serki waniliowe, cukier puder i miksujemy. Osobno w ok. 1/2 szklanki gorącego mleka rozrabiamy żelatynę. Śmietankę Śnieżkę robimy według przepisu na opakowaniu ( ja dałam trochę mniej mleka ). Kiedy stwierdzimy,że można już połączyć żelatynę z masą serową, dajemy najpierw łyżeczkę masy do żelatyny a potem dopiero wlewamy żelatynę do masy. Miksujemy wszystko i dodajemy ubitą Śnieżkę i delikatnie mieszamy. Masę wylewamy na herbatniki i wstawiamy na chwilę do lodówki.
Zostały mi 4 herbatniki i pokruszyłam je na masę serową aby wyssały z brzoskwiń, które na nie położyłam nadmiar soku.
Włożyłam do lodówki. W międzyczasie uprażyłam na maśle z cukrem płatki migdałowe, którymi posypałam górę ciasta.
S-M-A-C-Z-N-E- G-O !!!
Chciałabym pochwalić się jeszcze pięknymi kolczykami, które otrzymałam od Basi z Plasticity, której bardzo dziękuję.
Wyglądają smakowicie, nieprawdaż ?
Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz